Pani Ewelina tym razem wymyśliła, że w butelce zamiast wina będą pieniądze ... czyli prawie dwa w jednym ;)
Kolorystyka stonowana, ale przełamana odrobiną czerwieni.
Dopiero przygotowując zdjęcia do pokazania na blogu zdałam sobie sprawę, że nie mam ani jedno zdjęcia z "prawej" strony etykiety... i jak to się mogło stać?
Jak widać nie/stety pozowała zimowa butelka,
ale chyba za bardzo nie przeszkadza ;)
Pozdrawiam odwiedzających :)