Popołudniem dnia pewnego, zadzwoniła koleżanka i powiedziała, że potrzebuje album dla babci na 80 urodziny.... miałam 3 dni, a raczej noce. Jako że w dzień pracuję, popołudniami zajmuję się domem i dziećmi zostają mi tylko wieczory a raczej noce -od 21. Zebrałam siły, chęci miałam i zapał także (dawno planowałam zrobienie albumu tylko motywacji było za mało) i do dzieła. Cięłam, szyłam, kleiłam....godziny płynęły..... poprosiłam o jeszcze jedną noc ;)... dostałam :) Ale rano musiał być gotowy! I był! :)))
Oto moja duma :) Od razu przepraszam za ilość zdjęć, ale na szybko z rana robione i w końcu nie mogłam się zdecydować...
i ostatnie:
Album zawiera 5 kart w środku (nie licząc okładek), skrytki na zapiski, dodatkowe miejsca na zdjęcia oraz troszkę drobiazgów. Całość z papierów ILS, ramka od Gizmo, a dodatki ze scrapcomu :)
Serdecznie pozdrawiam tych, którzy dotrwali do końca i baaardzo gorąco dziękuję za komentarze, dodają skrzydeł... ale chyba o tym już pisałam?
:)
Przepiękny! Mistrzowsko zrobiony! :)
OdpowiedzUsuńWow!!!
OdpowiedzUsuńThis is absolutely stunning!!!
Love the colors and the decoration.
Hugs
Asiu, album jest przepiękny! Dopracowany w każdym calu! Podziwiam Cię za tempo! ...i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny :))
OdpowiedzUsuń