Jak zapowiadałam wcześniej pokarzę coś dużego co ostatnio robiłam dla fajnej parki:
Kasi i Daniela.
Kasi i Daniela.
Tak przy okazji chciałabym podziękować mojemu mężowi za pomoc, był "głównym tnącym" oraz mojej przyjaciółce która z chęcią zasiadała do klejenia i wycinani przy towarzystwie pysznego winka ;)
Miałam jeszcze jedną pomocnice, ale zniechęciły ja ilości ciętych wstążek :) to była moja Julka :)
A teraz zdjęcia:
troszkę się nazbierało ;)
I zdjęcie "grupowe"
Tak się działo, niebawem podobnie się zadziej :)
Ale były jeszcze inne różności o których wkrótce.
Pozdrawiam :)
1 komentarz:
Asiu, podziwiam!! Niesamowite ilości, niemożliwie dopracowane, pięknie docięte. I ta soczysta cudna zieleń :) WOW!
Prześlij komentarz