Tym razem dla chłopca. Karteczka z drżącym sercem została pieczołowicie owinięta i zapakowana... wyruszyła w świat. W piątek dotarła na miejsce przeznaczenia :) W takim razie pokazuję:
Tył troszkę inny, pomysł przyszedł jak pisałam jego imiona, na dodatek użyłam
Glossy Accents z tego sklepu aby literki były bardziej wypukłe i błyszczące:
Oczywiście z pudełeczkiem:
A tak prezentuje się środek:
A na koniec:
To tyle :)
Dziękuję za komentarze - to bardzo miłe co piszecie, aż chce się dalej "tworzyć"
Pozdrawiam serdecznie, u mnie niestety niebo zachmurzone, na dodatek w gardle drapie, nos niewyraźny ... brrrr jesień idzie....