Już urlop się zakończył, był nawet dość obfity w różne twórcze działania, ale o tym później. Najpierw pokarzę scrapuszka. Były sobie trzy różne i grube i chude... potem doszły inne... 20 sztuk.
Mam tylko nadzieję, że przypadły do gustu obdarowanym :)
Takie trzy na początek:
A teraz reszta, tu malutkie 4x5:
i większe 7x7:
I wszystkie 20 sztuk razem:
Scrapuszka/ notesiki powstały dzięki kursowi na forum scrappassion który przedstawiła Agnieszka. Bardzo przyjemnie się je robi, zwłaszcza gdy do towarzystwa ma się wyjątkową kumpelę (Kaluś o Tobie mówię :)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz